czwartek, 25 sierpnia 2016

Recenzja - plecak Ibiyaya Denim
















Głównym bohaterem dziesiejszej recenzji jest plecak Ibiyaya Denim - transporter dla małych zwierząt. Jest to bardzo modny i komfortowy zarówno dla  ,właściciela, jak i pupila gadżet, który sprawdza się u nas w czasie każdej podróży :)
Jedno z naszych ulubionych psich akcesoriów kupiłyśmy kilka tygodni temu w sklepie zoologicznym obok klinki weterynaryjnej przed wyjazdem na hiszpańską wyspę, na którą pojechała z nami Ruda - chihuahua długowłosa. Od tamtej pory jesteśmy bardzo zadowolone z Rudą z zakupu.
Myślę, że po obejrzeniu zdjęć każdy wystawił już swoją opinię. Według mnie plecak wygląda super, ponieważ dżins pasuje do prawie wszystkiego, a w naszym przypadku rude dodatki wspaniale pasują do rudego psa.
Na pewno, nie każdy, kto to czyta jest fanem noszenia psa w plecaku, czy torbie, ale myślę, że jeśli pies nie przesiaduje w nim godzinami, to ma to swoje dobre strony, a przede wszystkim można zabrać ze sobą psa w wiele miejsc.  
Plecak jest wykonany z dżinsu, a jego dno ze sztywnego materiału, które powoduje, że pies ma zapewnioną wygodę, ponieważ dno nie przestawia się i nawet po dłuższym użytkowaniu zachowuje kształt, co znacznie odróżnia ten plecak od toreb, które już po kilku dniach zmieniają swój kształt. Dno jest odpinane (za pomocą zamka - nie odepnie się przez przypadek), umożliwia łatwe chowanie, np. do walizki i pranie, ponieważ wypranie dna mogłoby źle na nie wpłynąć. Dno nie jest wykonane z wodoodpornego materiału, ale łatwo jest je wyczyścić i szybko wysycha (same to sprawdziłyśmy, ponieważ podczas wycieczek brzegiem oceanu wielokrotnie się lekko pomoczyło i opiaszczyło jednak nadal jest w bardzo dobrym stanie. Piasek nie zablokował  zamka, który nadal super działa. Spód plecaka jest bardzo stabilny, można go postawić prawie na każdym podłożu - skałach, czy piasku. Jest bardzo grube, co powoduje, że izoluje od zimna, w miejscach, gdzie są np. płytki.
Plecak można położyć w dwóch pozycjach, które pokazałam na zdjęciu.
Szelki plecaka i jego tył jest wykonany z "pianki", która jest przewiewna, sztywna i bardzo komfortowa. Z boków są siateczkowe kieszonki, które idealnie pasują na smycz automatyczną, lub poidło i woreczki, czy rzeczy właściciela.
Ibiyaya Denim jest wyposażony w cztery wywietrzniki (jeden odpinany) z trzech stron plecaka. Dwa z nich są otoczone odblaskami, które zwiększają bezpieczeństwo podczas wieczornych wypraw. Otwieralną siateczkę można przykryć dżinsowym materiałem, który zapewnia cień w czasie słonecznych dni (bardzo nam się przydała ta opcja, gdy codziennie termometr pokazywał na dworze ponad 30 stopni). Skonstruowany jest w taki sposób, że pies wielkości chihuahua ma cień na głowie, a jednocześnie widzi wszystko na wysokości swoich oczu. Ruda mogła w plecaku położyć się, a dolna siateczka sprawiała, że widziała wszystko, co dzieje się obok niej.
W plecaku znajduje się poduszka, która jest składana na pół, w ten sposób, że w przypadku połeżenia plecaka poziomo doskonale wyścieła dno. W środku znajduje się smycz, która ma regulowaną długość.
Zdecydowanie polecamy każdemu właścicielowi małego psa plecak Ibiyaya. Jest bardzo wygodny zarówno dla psa, jak i właściciela.

O nas

Witam wszystkich!
Mam na imię Monika i jestem właścicielką dwóch wspaniałych psów, o których chcę pisać na tym blogu: Rudej - czteroletniej chihuahuy długowłosej i Lary - dwuletniej suczki jrt.
Ruda to typowy kanapowiec, jej ulubionym zajęciem jest leniuchowanie cały dzień. Czasami ćwiczymy agility lub sztuczki. Ruda to mały lisek, jest bardzo sprytna, ale również wygląda jak lis i lubi chować się do norek zrobionych z poduszek lub zwykłego kocyka :)

Lara to prawdziwy jack russell - nie może wytrzymać w jednym miejscu przez 5 minut - uwielbia skakać, biegać, ćwiczyć i oczywiście wspaniale się przy tym bawić. Z Larą ćwiczymy agility, zaczynamy frisbee, ale przede wszystkim dużo sztuczkujemy :)

Na tym blogu chcę opisać przygody Rudej i Lary, ale również stworzyć recenzje akcesoriów dla psów, poradniki, wskazówki, jak nauczyć psa sztuczek i wieeeele więcej. Oczywiście zamieścimy również dużo zdjęć.
Wszystkich zapraszamy na nasze strony na facebooku:
https://www.facebook.com/lalinkowyswiat
https://www.facebook.com/chihuahuarudaonline/